sobota, 29 września 2012

Na ratunek wypadającym włosom...

Niestety... od jakiegoś czasu borykam sie ze wzmożonym wypadaniem włosów :(.

Straciłam ich naprawdę bardzo wiele - oceniam, że 1/3, a nawet zmierzając powoli do połowy :/.
Zaczynają powstawać delikatne prześwity i zakola. Odnoszę wrażenie (albo i wmawiam sobie), że chyba przesunęła mi się w ten sposób linia włosów.

Nigdy w swoim życiu nie miałam tak rzadkich włosów, nad czym bardzo ubolewam - zawsze cieszyłam się gęstą czupryną.

Teraz po prostu czuję się "łysa" w porównaniu z tym co było kiedyś :/.

Niektórzy mogą uznać, że jestem śmieszna i twierdzą, że mam gęste włosy :D, ale dla mnie - cofając się kilka lat wstecz - to co mam teraz, to jest nic :D.

Ja wiem, że to w większości moja wina. Dlaczego napisałam 'w większości' ? Znam osoby, które notorycznie co roku skarżą się na to, że pod koniec lata/na początku jesieni odczuwają wzmożone wypadanie włosów. Do tego dochodzą sytuacje stresowe, choroby, nieodpowiednia dieta itp. 

Mając jeśli dobrze pamiętam 17 lat - pierwszy raz pofarbowałam włosy - były to blond pasemka (wcześniej zdarzało mi się użyć tzw. szamponetek, np. na jakieś "okazje"). "Wszystkie" koleżanki miały pasemka, to dlaczego miałam ich nie mieć? Dwukrotne wykonanie pasemek rozjaśniaczem u fryzjera spowodowało destrukcję na mojej głowie - włosy łamały się w połowie długości, wiecznie wybierałam ze szczotki jasne włosy, co spowodowało przerzedzenie czupryny.

... potem powiedziałam STOP - przestałam farbować. Wytrzymałam 1,5 roku - naturalne włosy odrosły do linii podbródka. Nie było dużego kontrastu między naturalnym kolorem a pasemkami, z racji tego, że mój naturalny kolor to ciemny blond (?), a może już jasny brąz - sama nie wiem co to jest :D. W dzieciństwie byłam blondynką, z czasem włosy zaczęły ciemnieć.

Przed rozpoczęciem pierwszego roku studiów... zachciało mi się farbowania na brąz i tak farbuję już 2 lata (w warunkach domowych, u mojej "prywatnej" fryzjerki). Zawsze wybierałam farbę w kolorze naturalnego jasnego/średniego brązu - tylko farby fryzjerskie Artègo. Jeden jedyny raz użyłam  L'Oréal , Casting Crème Gloss i wyszedł koszmarnie - hełm :).

Wiosną tego roku (jak do tej pory tylko jeden raz) do farbowania użyłam naturalnej henny Khadi, ale farbowanie nie wyszło :/, dlatego wróciłam do chemii. 

Najgorsze zaczęło się niespełna rok temu - włosy zaczęły strasznie wypadać, wręcz "spływać" podczas mycia. Teraz już nie wypadają tak mocno, ale jednak...

Do tego dość często korzystam z prostownicy, co prawda nie przy temperaturze 220 stopni i nie prostuję wszystkich pratii włosów, a jedynie wierzchnią. Całość włosów prostuję rzadziej z racji lenistwa ;-). Moje włosy zmieniały fakturę podczas życia. Na początku fale, potem proste i teraz znowu delikatnie falują (szczególnie pod spodem i pod wpływem wilgoci), ale wraz ze wzrostem "rozprostowują się" - też tak macie, że faktura Waszych włosów zmienia się i doprowadza Was to do szału ;D?

Nie potrafię się przez to uwolnić od prostownicy, czuję się wygodniej w prostych, ale ostatnio obiecałam sobie, że będę częściej związywać włosy kiedy wychodzę :) (w domu zawsze chodzę w związanych). 

Nie siedząc bezczynnie - poszłam do apteki, po chyba najtańszy i dobrze znany specyfik w blogosferze, a mianowicie Calcium Pantothenicum (jedno opakowanie - 50 tabletek kosztowało mnie 7,20 zł).


Niektórym pomógł na przyrost, innym w zatrzymaniu wypadania, bądź jedno i drugie ;). U jeszcze innych z kolei nie było zauważalnych efektów. Tabletki łykam już od prawie miesiąca po 2 x 2 dziennie (maksymalna dawka dla osób dorosłych to 6 tabletek dziennie). 3 opakowania wystarczą na niewiele ponad 5 tygodni kuracji - mam zamiar zakupić kolejne 3, a potem zobaczymy ;).

Zależy mi głównie na ograniczeniu wypadania i zagęszczeniu włosów, ale na przyspieszony przyrost też się nie pogniewam ;).

Oprócz tego zaczęłam stosować wcierki, a na początek padło na:


Można ją nawet kupić dla samego opakowania! :D Inni producenci powinni brać przykład z tego rozwiązania :). Kurację zaleca się stosować przez 2 tygodnie potem przerwa i można ją ponowić. Ja wcieram w skalp już 2,5 tyg, teraz zrobiłam kilkudniową przerwę i zaczynam znowu - do momentu aż opakowanie będzie puste. Ważnym jest oczywiście, aby nie wylewać tego hektolitrami na skalp, a pamiętać o delikatnym masażu! Kiedy opakowanie zostanie "wyzerowane" - pomyślę o kolejnej wcierce, a mam kilka na oku ;).

To wszystko jeśli chodzi o mój "wywód" ;-) - nie chcę, żeby powstał z tego elaborat, bo nikt tego nie przeczyta ;-).

Macie dla mnie jakieś wskazówki :)? Chętnie poczytam!

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

poniedziałek, 24 września 2012

Czy Rossmann oszalał :D ?



źródło: http://logos.wikia.com/wiki/Isana


Wiele z Was już o tym zapewne wie, ale niestety... 'kultowa' wręcz w blogosferze odżywka wygładzająca do włosów Isana z olejkiem babassu niestety zostaje wycofana :(.

Miałam w najbliższym czasie napisać recenzję tej odżywki, ale teraz to już po frytkach :(. Dziewczynom, ktore ją uwielbiają polecam zrobić zapasy o ile ją jeszcze dorwiecie :(. Zdążyłam zużyć jej tylko lub aż 2 opakowania.

Jeśli chodzi o działanie - na moich włosach nie było efektu WOW, wolę bardziej odżywcze składy. Jak dla mnie to po prostu zwyklaczek :), ALE kiedy zastosowałam ją jako oba O w OMO (pierwsze O - zabezpieczenie przed działaniem detergentów zawartych w szamponach i drugie O - jako odżywka d/s na ok. 30 min), moje włosy były gładkie i mięciutkie :). Ponadto czasem warto dać włosom odpocząć i wypróbować czegoś z prostszym składem :).

Zamiast wersji wygładzającej ma wejść nowa seria - nawilżająca. Nie wiadomo nic o zmianie opakowań dotychczasowych odżywek/szamponów, nie wiadomo też kiedy wejdzia nowa seria. Wszystkie informacje pochodzą z Biura Obsługi Klienta Rossmanna, a wycofanie produktu tłumaczone jest 'decyzją handlową'.

Zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego znowu zostają wycofywane ulubione produkty Włosomaniaczek :/ ? Wyjaśni mi ktoś :D ? Oczywiście pomijam fakt, że w blogosferze takie informacje roznoszą się z prędkością światła, jest dużo szumu, a co za tym idzie - łatwa promocja dla sklepu/marki itp., szybki sposób na pozbycie się zapasów...

Mam nadzieję, że Rossmann już Nam w najbliższym czasie kolejnych "numerów" nie wykręci :/. Lubię i chętnie kupuję produkty Isana, jak i Alterra - szkoda, że akurat zabrali się za ich wycofywanie :(. W zagranicznych Rossmannach oferta produktów Alterra jest jeszcze szersza - powinni iść w tym kierunku :D.

Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że nowa seria będzie jeszcze lepsza :). Teraz mam w planach wpróbowanie innych wariantów:

"Intensywnie pielęgnująca"

źródło: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41046

... oraz "Połysk jedwabiu"

źródło: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41047

Jak Wasze wrażenia na temat tych odżywek? :) Sprawdza się lepiej niż wersja z olejkiem babassu?

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

wtorek, 11 września 2012

W kupie siła :D !

Pewnie jestem ostatnią osobą, która zamieszcza wyjaśnienie na ten temat, trudno :D.
Chciałam się wytłumaczyć z posta o petycji przeciwko wycofywaniu kosmetyków Alterry, o której pisałam tutaj, KLIK - a mianowicie o jej efektach :).

Przechodząc do rzeczy - wszystko za sprawą karminowe.usta, która dała mi cynk :). Więcej możecie przeczytać m.in. tutaj, KLIK.

Głównie chciałam wspomnieć jedynie o "włosowych" produktach :).

W przypadku olejków wycofany zostaje jedynie lub aż olejek "Granat & Avocado":


źródło: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46719

Pozostałe 3 olejki zostają z Nami! :) Zmienione zostaną opakowania na takie z dozownikiem, jak w przypadku olejków Alverde:


źródło: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=53633


Zmiana jak najbardziej na plus! Nie próbowalam jeszcze ani olejków Alterra, ani tym bardziej Alverde - chyba wstrzymam się z zakupami do czasu kiedy wprowadzone zostaną w nowych opakowaniach, gdyż zdecydowanie ułatwi to aplikację :).

Jeśli chodzi o odżywki, to niestety, ale wersja z morela i pszenicą zostaje wycofana :(.

źródło: http://www.kosmetykinaczasie.pl/produkt,24,odzywki-maski,691,rossmann-alterra-odzywka-nadajaca-polysk-morela-i-pszenica 

Szkoda :(

Tutaj możecie przeczytać moją recenzję odżywek Alterra, KLIK

... ALE ma zostać wprowadzona zupelnie nowa wersja zamiast morelowo-pszenicznej.

Jak widać - nie warto siedzieć z założonymi rękoma i czekać na cud :). Siła Interenetu działa :D.

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...