piątek, 31 sierpnia 2012

Dobry żart tynfa wart - serum "scalające" końcówki :D

Na wstępie chciałabym przeprosić za małą (:P) przerwę, ale ostatnimi czasy bardzo źle się czuję i większość czasu w ciągu dnia przesypiam.

Do napisania tego posta skłoniła mnie pewna reklama produktów do włosów - wszystkim znanej marki Pantene.

Oglądając tę reklamę śmiałam się cały czas, na co dają się naciągnąć nieświadomi konsumenci.

Jeśli dobrze pamiętam, to wspominała również jakis czas temu o tej reklamie Anwen, ale rozbudowała post o to, czym można zabezpieczać końcówki włosów - ja chciałabym raczej po krótce :), ale po obejrzeniu tej reklamy wiedziałam, że będę musiała o tym napisać :D.

Nie mogłam znaleźć całej reklamy, więc załączam kulisy jej tworzenia - zapewne skojarzycie o jakie produkty chodzi :).

źródło: http://www.youtube.com/watch?v=_xHIz_YiztU

Głównie miałam na myśli ten produkt:

źródło: http://lamode.info/articlegallery.html?galleryId=9362&pos=7/

... serum scalające rozdwojone końcówki.

Z góry mówię, że końcówek scalić się nie da! :) Jeśli włosy zaczynają się rozdwajać, to powinny zostać ścięte, bo inaczej będą rozdwajać się dalej i wyżej. Włos należy ściąć ponad rozdwojoną częścią, bo inaczej nasz wysiłek idzie na marne - włosy i tak dalej będą się rozdwajać. Do cięcia potrzebne nam będą nożyczki - najlepiej fryzjerskie, a tym samym ostre ja brzytwa :). "Pierwsze lepsze" nożyczki mogą miażdżyć włos. Następnie świeżo podcięte końcówki należy nawilżać i zabezpieczać przed uszkodzeniami :).

Wiem co mówię w kwestii rozdwojonych włosów, ponieważ nie potrafię uwolnić się od prostownicy, a to główna sprawczyni moich rozdwojonych, a raczej rozczworzonych włosów... :(.

Niektórzy mogą uznać mnie za hipkorytkę, bo sama używam serum/jedwabiu, nakładając je na końcówki włosów po każdym myciu - obecnie jest to CHI, Silk Infusion marki Farouk:

źródło: http://www.fryzjerskie.com/2631,silk-infusion-jedwab-15ml-chi.html


... ale jestem ŚWIADOMA, że żadne serum nie sklei mi końcówek włosów - pomóc mogą jedynie nożyczki :).

Śmiałam się na głos, kiedy w reklamie kilkukrotnie zostało podkreślone - serum SCALAJĄCE końcówki.

Składy wszelkiego rodzaju serum (nie sera, czy serów :D - to błędy, bo sprawdzałam jaka jest poprawna forma :D) opierają się głównie na silikonach, które mogą jedynie poprawić optycznie wyglad włosa, ale na pewno nie scalić go.

Pomijam fakt, że nad przygotowaniem reklamy czuwa sztab fryzjerów, stylistów, wizażystów itp., a później zostaje ona poddana obróbce.

... dlatego pamiętajmy o regularnym podcinaniu końcówek! :D

Ja osobiście wolę mieć odrobinę krótsze włosy, a zdrowsze :).

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Petycja w sprawie wycofywania kosmetyków marki Alterra + drogeria Hebe w moim mieście! :)

Witajcie :)

Najpierw może zacznę od bardziej optymistycznej wiadomości, a mianowicie: niedawno została otwarta pierwsza drogeria Hebe w moim mieście :).


źródło:http://www.retailnet.pl/Wspolna/Wiadomosci/2012/Sierpien/13/Jeronimo-Martins--drogerie-Hebe-na-Shopping-Center.aspx

Niezmiernie się z tego cieszę :). We wtorek będąc na kolejnym spotkaniu toruńskich bloggerek mam zamiar "pozwiedzać" :D.


źródło: http://www.rossnet.pl/Artykul/Alterra-poznaj-kosmetyki-tylko-z-Rossmanna,196137

Kolejna sprawa jest mniej przyjemna - wiele z Was zapewne wie, że niektóre produkty Alterra są wycofywane :(. Lepiej zacząć działać, niż potem żałować, dlatego w tej sprawia powstała petycja:


.. a także wydarzenie na FB:


Wycofananiu podlegają:
  • odżywka do włosów z morelą i pszenicą (moja recenzja tutaj, KLIK)
  • olejki: "Granat i Avocado", "Migdał i Papaja", "Limetka i Oliwa", "Pomarańcza i Brzoza" - bardzo żałuję, ponieważ nie miałam przyjemności ich wypróbować :(
  • balsam do ciała: "Pomarańcza i Wanilia"
Nie rozumiem jak można wycofywać kosmetyki z jedynej linii ekologicznej w sklepie :(, (no chyba, że jest jeszcze jakaś - oświećcie mnie). Nie wyobrażam sobie sprowadzać ich z zagranicy za pomocą znajomych, czy też przepłacać zapewne o 100% na allegro :(. Może zostaną wprowadzone nowe warianty, bądź zmienione zostaną opakowania czy składy - nie wiadomo :(.

Sprawę nagłośniły również m.in.:
Podpisz petycję i pamiętaj o weryfikacji!

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

wtorek, 14 sierpnia 2012

Było, ale szybko się zużyło :P Denko czerwcowo-lipcowe

Tak jak wcześniej wspominałam: zużycia prezentuję w zestawieniach dwumiesięcznych.

Miałam wrzucić ten post szybciej, ale zdjęcia były beznadziejne, dzisiejsze "ujdą w tłumie".

Powtarzając moje słowa sprzed 2 miesięcy: nie zamieszczam raczej pustych opakowań po antyperspirantach, pastach do zębów, zmywaczach do paznokci itp., gdyż niektóre z tych rzeczy używam razem z mamą i siostrą, także jak stoi puste w łazience, to od razu ktoś wywala :D. No i czasem o czymś zapomnę :P.

Co udało mi się zużyć?


... a co dokładniej ;) ?


1. Próbki Johnson's Baby.
W 100% darmowe, a jak je zdobyć pisałam tutaj, KLIK. Jedyny produkt, który przykuł moją uwagę to krem pielęgnujący, ale nie wiem czy kupię pełnowymiarowe opakowanie.


2. Próbka Mega Krzemu.
W próbce otrzymujemy 20 tabletek, które starczą nam na 20 dni. Tutaj napisałam, jak można je zdobyć, KLIK.  Mają okropny smak :(, ale dałam radę "wyjeść" do końca. Nie zauważyłam znacznych efektów, ale zdaję sobie sprawę, ze trzeba wypróbować przynajmniej jedno opakowanie, aby przeprowadzić kurację. Niestety nie kupię ponownie.
3. Próbka intensywnie regenerującej emulsji do ciała od Neutrogeny.
Próbkę dostałam razem z kremem do rąk Neutrogeny, ktorego recenzowałam tutaj, KLIK. Szału na mnie nie zrobiła, dlatego narazie nie mam zamiaru kupować pełnowymiarowego opakowania.
4. Farouk, CHI, Silk Infusion - odżywka bez spłukiwania.
Bardzo lubię to serum. Jest napakowane silikonami i służy mi jedynie do zabezpieczenia końcówek po każdym myciu. Opakowanie 15 ml starczyło mi na 2 miesiące. Do tego pachnie jak męskie perfumy ;). Już kupiłam kolejne opakowania.




5. i 6. Joanna, Naturia, odżywki bez spłukiwania - pokrzywą i zieloną herbatą do włosów przetłuszczających się i normalnych, z miodem i cytryną do włosów suchych i zniszczonych.
Jak narazie to moje ulubione odżywki bez spłukiwania, ostatnio była recenzja, KLIK. Na pewno kupię kolejne opakowania.
7. i 8. Alterra, Odżywka nawilżająca - granat i aloes, odżywka nadająca połysk - morela i pszenica.
Moje włosy bardzo polubiły te odżywki :). Recenzja znajduje się tutaj, KLIK. Zdecydowanie kupię ponownie.



9. Szampon do włosów Babydream.
Recenzja pojawiła się tutaj, KLIK. Mam jeszcze jeden w zapasie, ale później nie wiem czy kupię ponownie - mam na oku kilka innych delikatnych "myjadeł" ;).
10. Kokosowe mleczko pod prysznic z Ziai.
Tanie, polskie, wydajne, ładnie pachnie. Recenzja pojawi sie na dniach. Już kupiłam wersję z masłem kakowym, ale mam ochotę na kolejne warianty.
11. Masło do ciała Isana "Orzech włoski i mleko".
Jak dla mnie pachniało migdałami :). Tanie, dobry skład i ładny zapach, mam jeszcze jedno na stanie, a szkoda, bo działało bardzo dobrze. Z racji tego, że jest to limitowana edycja, nie mam możliwości, aby kupić ponownie.
12. Permanentna farba w kremie one60nine artègo.
Niby nie zawiera PPD (składnik, który może powodować podrażnienia skóry głowy, a co za tym idzie - wypadanie włosów), amoniaku i rezorcyny, ale włosy jak dalej leciały, tak nie zamierzają przestać :(. Już nie wiem co mam robić - farbować czy nie, bo ostatnio przemknęła mi przez głowę myśl, aby wrócić do "naturalek". Nie wiem czy kupię ponownie.


Na dzisiaj to wszystko ;-)!

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

sobota, 11 sierpnia 2012

RECENZJA: Joanna, Naturia, odżywki do włosów bez spłukiwania

Tym razem recenzja produktów, które bardzo polubiłam :), a mianowicie tanich jak barszcz odżywek bez spłukiwania firmy Joanna :).
Zapraszam!

Opakowania wyglądają tak:


W domu przewinęła się jeszcze jedna wersja - z makiem i bawełną do włosów farbowanych (KLIK). Oprócz tego mamy jeszcze wariant z miętą i wrzosem  do włosów normalnychKLIK.

Opakowanie mieści 200 g odżywki. Można je dostać najczęściej w małych osiedlowych drogeriach, nie wiem jak wygląda sprawa jeśli chodzi o supermarkety. W przypadku Rossmanna czy SuperPharm - dostępne są tylko szampony.

Cenowo mieszczą się w przedziale 3,50 zł - 5 zł za sztukę.

Konsystencja wygląda tak:


(och, ale powabna rączka mi wyszła :D hahaha :D)

Jest rzadka, lejąca, ale moim zdaniem w przypadku odżywek bez spłukiwania - wręcz wskazana :). Zupełnie mi nie przeszkadza.

W przypadku zapachów - jak dla mnie: najlepiej pachnie wersja z pokrzywą i zieloną herbatą - idealna na lato! Na drugim miejscu na mojej liście lokuje się z kolei ta z miodem i cytryną. Zdecydowanie można wybrać coś dla siebie ;).

Jeśli chodzi o wydajność: ze względu na to, że są tak rzadkie i lejące, a używam obecnie dwóch na zmianę po każdym myciu (myję włosy co 2 dni), starczają mi na 2 miesiące, czasem trochę dłużej ;).

Informacje od producenta (na przykładzie tej z pokrzywą i zieloną herbatą):

Odżywka Naturia powstała w oparciu o starannie dobrane składniki naturalne, które pielęgnują włosy przetłuszczające się i normalne. Sprawdzona receptura zapewnia włosom zdrowy i piękny wygląd.

Pokrzywa - cenne źródło witamin, wzmacnia włosy oraz działa antyłojotokowo i tonizująco.
Zielona herbata - wykazuje silne właściwości przeciwzapalne, wzmacnia włosy i nadaje połysk.

Wspaniałe rezultaty:
  • Włosy mają zdrowy i zadbany wygląd
  • Są przyjemne w dotyku, sprężyste i pełne energii
  • Łatwiej się rozczesują i układają

Skład (na przykładzie odżywki z pokrzywą i zieloną herbatą):

Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearalkonium Chloride, PEG-20 Stearate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Panthenol, Urtica Dioica, Camellia Sinesis, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Citral, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

W składzie mamy 2 emolienty: Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, humektanty jak: Panthenol, Propylene Glycol, Butylene Glycol oraz ekstrakty z tytułowej pokrzywy i zielonej herbaty (Urtica Dioica, Camellia Sinesis).

Działanie: nie zawierają "złych silikonów" (jedynie z tego co widzę, to te z PEG na początku, ale należą do grupy rozpuszczalnych w wodzie), przez co nie "obklejają" i po dłuższym czasie nie obciążają włosów. Nie mam nic przeciwko silikonowym serum, sama używam na końcówki, ale odżywek b/s napakowanych silikonami nie zdzierżę, bo mogą również powodować szybsze przetłuszczanie się włosów, jeśli nie będziemy sobie żałować. Odżywki b/s pomagają m.in. chronić włosy przed mechanicznymi uszkodzeniami, puszeniem. Nie wymagam od nich dużo :) i nie oczekuję cudów - ma być lekka, ładnie pachnieć i nie obciążać - te w 100% to spełniają.

PODSUMOWANIE

Są to naprawdę bardzo przyjemne odżywki :). W ich przypadku nie zauważyłam znacznej różnicy w działaniu między różnymi wariantami, dlatego kieruje się zapachem - ta z pokrzywą i zieloną herbatą zdecydowania wygrywa! To moja ulubiona odżywka b/s :). Kosztują grosze, może być jedynie problem z dostępnością. Nadają się również do mycia włosów :), czego jeszcze nie próbowałam. Moje włosy bardzo je polubiły - serdecznie polecam!

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

środa, 1 sierpnia 2012

RECENZJA: Neutrogena, Formuła Norweska, Szybko wchłaniający się krem do rąk

Witajcie :) Dzisiaj mam dla Was recenzję produktu dobrego samego w sobie, ale mnie jednak dostatecznie nie zachwycił.
Zapraszam! ;)

Mowa o  szybko wchłaniającym się kremie do rąk marki Neutrogena.

Opakowanie wygląda tak:


Opakowanie (75 ml) jest krótkie, ale szerokie - powinno się zmieścić do każdej torebki czy kosmetyczki ;).

Ja swój krem kupiłam w SuperPharm w promocji za 12,49 zł (gratis była próbka innego produktu Neutrogeny). Normalnie krem kosztuje około 15-16 zł, a dostępy jest we wszelkiego rodzaju drogeriach :).

Konsystencja po rozsmarowaniu wygląda tak:


Jak zapewnia producent - jest lekka i nietłusta, szybko się wchłania - z tym wszystkim się zgadzam :). Nie pozostawia tłustego filmu.

Krem posiada neutralny zapach.

Jeśli chodzi o wydajność - jak to krem do rąk - szybko się kończy przy używaniu kilka razy w ciągu dnia, do tego jest to tubka o pojemności tylko 75 ml.

Informacje od producenta:

Natychmiast nawilża skórę dłoni, sprawiając, że odzyskuje ona miękkość i elastyczność. Krem ma lekką, nietłustą konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania przynosząc natychmiastowe uczucie komfortu.
  • Odpowiedni do codziennego stosowania
  • Natychmiast się wchłania
  • O lekkiej, nietłustej konsystencji
Skład:

Aqua, Glycerin, Isononyl Isononanoate, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Cyclohexasiloxane, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Panthenol, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Tocopheryl Acetate, Ceteth-20, PEG-75 Stearate, Steareth-20, Cetearyl Glucoside, Paraffin, Cera Microcristallina, PVP/Hexadecene, Copolymer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Methylparaben, Phenoxyethanol, Propylparaben, Parfum.

Zaznaczam, że nie jestem specem od składów :P, ale mamy tutaj na drugim miejscu glicerynę, dalej w składzie mieści się pantenol. Oprócz tego m.in. silikony: dimethicone i lotne jak cyclopentasiloxane i cyclohexasiloxane. Mamy też parafinę, która nie wszystkim służy, ale jest dopiero na 9 miejscu, przez co wydaję mi się, że nie powinna znacznie szkodzić, tylko spełnia rolę ochronnego filmu. Inaczej sprawa wygląda w przypadku balsamów/kremów, które mają parafinę na drugim miejscu w składzie - zaraz po wodzie - wtedy wiem, że mi szkodzi i zapycha :( m.in. na dekolcie wyskakują mi krostki :(.

Działanie: na plus przemawia konsystencja oraz jej szybkie wchłanianie, ale nie zauważyłam jakiegoś znaczącego nawilżenia. Używam tego kremu kiedy jest ciepło - wiosną, latem. Nie chcę wiedzieć co byłoby zimą :P. Wydaję mi się, że byłby zbyt słaby :(. Dodam, że nie mam znacznych problemów ze skórą rąk, np. zimą - w przypadku ust natomiast skóra pęka mi do krwi :(.

PODSUMOWANIE

Tak jak pisałam wyżej - na korzyść przemawia lekka i nietłusta konsystencja tego kremu oraz jego błyskawiczne wchłanianie. Na minus - niestety stosunek ceny do pojemności i jakości - jak dla mnie niewystarczająco nawilża, bez efektu "WOW" i można znaleźć lepsze kremy w niższej cenie :). Chociaż zastanawiam się czy aby nie sprawdzi się lepiej inna wersja tego kremu, nie chcę go od razu przekreślać ;).
Jak będzie w promocji, to poszukam go w innym wydaniu ;).

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...