Jako, że lato zbliża się wielkimi krokami (i sesja niestety też :<), czas wziąć się za siebie :).
... a o co dokładnie mi chodzi?
A6W - Aerobiczna 6 Weidera :).
Co to jest? ;-)
To zestaw sześciu aerobowych ćwiczeń fitness, które służą do wzmocnienia mięśni brzucha i poprawienia ich rzeźby.
Jakie ćwiczenia wykonujemy?
TUTAJ macie rozpiskę :). Natomiast TU - dwie metody (do wyboru) wykonywania ćwiczeń na przykładzie konkretnego dnia "wyciągniętego" z harmonogramu. Wcześniej ćwiczyłam według metody drugiej :). Co do metod - proponuję najpierw zapoznać się z harmonogramem (poniżej).
Dla ułatwienia podsyłam wam również filmik:
źródło: http://www.youtube.com/watch?v=UvFoQLt7JOQ&feature=relmfu
Jak wygląda harmonogram ćwiczeń?
Możemy ćwiczyć według jednego z dwóch harmonogramów:
1) Ćwiczymy 7 dni w tygodniu, całość wynosi 42 dni.
2) Ćwiczymy 6 dni w tygodniu, siódmego dnia każdego tygodnia robimy przerwę - w tym przypadku ćwiczenia wykonujemy przez 48 dni (ostatniego dnia siódmego tygodnia ćwiczeń nie wliczam, bo wtedy przypada przerwa).
TUTAJ możecie zobaczyć ich rozkład.
TUTAJ możemy przeczytać, jak mamy rozumieć harmonogram - przede wszystkim jak interpretować serie i cykle.
Ja ćwiczyłam według pierwszego harmonogramu, bez ani jednego dnia przerwy. Nie wyobrażam sobie ćwiczyć z jakimkolwiek dniem przerwy, z racji tego, że kusi mnie, aby odpuścić, gdyż ćwiczenia nie należą do najłatwiejszych - szczególnie pod koniec harmonogramu, gdzie przewiduje się wykonywanie ćwiczeń po kilkadziesiąt minut (z moim tempem zapewne ponad godzinę :D) z bardzo małymi przerwami.
Co, jeśli wykonamy przerwę w ćwiczeniach?
Wiadomo - różnie w życiu bywa, czasem musimy gdzieś wyjechać albo się rozchorujemy. Przerywając ćwiczenia na jeden dzień, mimo pierwszego wariantu harmonogramu - nie musimy się martwić, ani całkowicie rezygnować z "szóstki" ;-). Nawet przy większej przerwie można cały czas kontynuować trening. TUTAJ jest napisane, co należy zrobić ;).
Moje doświadczenia.
Za "szóstkę" zabrałam się konkretnie tylko raz. Dojechałam do 21 dnia ćwiczeń, a potem się rozchorowałam - byłam uziemiona w łóżku i odpuściłam... Nie było łatwo, z czasem zaczęły się schody. Najgorzej jest później, kiedy ćwiczenia trzeba wykonywać praktycznie bez przerwy po kilkadziesiąt minut. Pot się leje, ale coś za coś ;-) - można zauważyć naprawdę szybkie efekty, niż przypadku "zwykłych" brzuszków.
Teraz czas na podejście drugie. Czas leci szybko - ani się obejrzę, a już będzie lato ;-). Mam obsesję na punkcie swojego brzucha - nie lubię go :D. Jestem perfekcjonistką :P. Ćwiczenia mam zamiar wykonywać według pierwszego harmonogramu (42 dni), co do metody - jeszcze się nie zdecydowałam ;).
Data rozpoczęcia: 18 maja 2012 r.
Data zakończenia: 28 czerwca 2012 r.
Zwykle posiłkuję się tym obrazkiem ;-):
źródło: http://www.a6w.pl/
Zabieram się do roboty :D. Trzymajcie za mnie kciuki ! :D
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!
Próbowałam już pare razy ale zawsze kończyłam jakos na 8 dniu :D .
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Ja mam zamiar wreszcie zrobić do końca!! :D
UsuńAktualnie jestem przy trzecim dniu ;).
A ja zawsze po dwóch tygodniach wymiękałam :D
Usuń